KROPLA II - "Uke i kanibal''
Memory wyszła, zamykając drzwi za sobą. Osobnik, nazywający się jej partnerem był co najmniej denerwujący. Lider chciał widocznie ją zirytować, a o to akurat szło łatwo. Nie wiedziała, gdzie idzie, chciała trafić do rudowłosego, jednak nie było to takie proste. Wszystkie korytarze takie same, jedynie numery na drzwiach się różniły. No, na niektórych nie widniała żadna cyfra. Nie wiedziała, jak w ogóle dotarła do swojego pokoju, ale z pewnością nie pamiętała już tej drogi. Po dłuższym czasie zauważyła pomieszczenie wyróżniające się spośród reszty. Wejście do niego było dosyć duże, pozbawione drzwi. Stojąca w prawym rogu lodówka, naczynia na suszarce i wielki stół po lewej utwierdziły ją w przekonaniu, że dotarła do kuchni.
XXX
Dziwny, pomyślała Sumire. Ale cóż, przynajmniej ją opatrzył i spokojnie mogła założyć swoją granatową bluzeczkę na wąskich ramiączkach. Teraz miała czas, by rozejrzeć się po pokoju. Podsumowując, nic specjalnego - pusta szafa, szafka nocna, nawet duże łóżko, zaścielone czarną pościelą, dywan i biurko. Ściany koloru lawendowego, drewniana podłoga oraz średniej wielkości okno, zasłonięte czarnymi, zamszowymi zasłonami. Chyba dbali o to miejsce... Albo przedtem mieszkała tu inna dziewczyna, lubiąca truskawkowe balsamy i inne rzeczy tego typu. Podeszła do biurka, wygrzebała z torby zabranego ze sobą lizaka, odwinęła go z papierka i wsadziła sobie do ust. (*q*... Sumire, widzisz coś? XDD - dop. aut.) Po krótkiej chwili, przypominając sobie o tym, że jest głodna, wyszła z pomieszczenia.
XXX
Athayate zerknęła do lodówki. Tak jak się spodziewała, świeciła pustkami. W tej organizacji nie ma niczego. Niedługo nawet wody i prądu zabraknie... Do kuchni wszedł niebieskoskóry mężczyzna o imieniu Kisame. Dziewczyna zapytała go o numer gabinetu Lidera. Po uzyskaniu odpowiedzi, opuściła pomieszczenie.
XXX
Zielonooka sama nie wiedziała, gdzie idzie. Nie patrzyła przed siebie, obserwowała czubki swoich czarnych glanów. W pewnym momencie poczuła niemiłe zderzenie z czyjąś klatką piersiową. Westchnęła i pogładziła swoje czoło. Spojrzała do góry. Przed nią stał chłopak o blond włosach, ten sam, którego spotkała wcześniej w gabinecie rudzielca. Blondyn, zadowolony, zajadał się śmietankowymi groszkami. Na ich widok Naweshiko zaświeciły się oczy.
XXX
Czarnowłosa zapukała do drzwi oznaczonych numerem czterdzieści. Według Hoshigaki'ego, to właśnie był gabinet połączony z pokojem, należący do Lidera. Gdy usłyszała krótkie "wejść", przekroczyła próg komnaty. Po wyjaśnieniu, z jaką sprawą przychodzi, zakolczykowany zezwolił jej na wzięcie pieniędzy i pójście na zakupy.
XXX
- Wiesz, przepraszam za tamto - rudowłosa zaśmiała się - wcale nie uważam, że wyglądasz jak dziewczyna.- Spoko. - niebieskooki wzruszył ramionami, chrupiąc kolejnego groszka.
Wygląda na to, że jest łatwowierny. Wypytajmy go więc. Sumire uśmiechnęła się sama do siebie i zapytała o członków organizacji. Misja to misja.
XXX
Dużo czasu zeszło jej na wykłócaniu się o pieniądze z Kakuzu, który okazał się być skarbnikiem. Na szczęście w końcu dostała od niego kasę. Teraz kierowała się w kierunku wyjścia... Uprzednio zapytała materialistę, czy nie ma może mini mapy kryjówki. Miał, jednak czego mogła się spodziewać? Nie dał jej brunetce.
XXX
- ... No a Zetsu to kanibal. Lepiej nie podchodź. W dodatku, szpieg Akatsuki. - Deidara skończył opowiadać o członkach organizacji - Ale po co ci te informacje? - spojrzał na nią trochę podejrzliwie.Człowieku... jaki on głupi, przemknęło rudej przez myśl. Westchnęła głośno. Po dłuższym milczeniu, w którego czasie trwania starała się wymyślić jakąś sensowną wymówkę, nareszcie odezwała się.
- Nigdy nie wiadomo, może przydzielą mi z którymś misję w przyszłości? Lepiej będzie, jeżeli poznam ich umiejętności. - dziewczyna zmyła z siebie wszelkie domniemania blondyna tymi oto słowami - No, ale nie ważne. Ważniejsze jest... Jak układa ci się z Pain'em? - zapytała, a w jej oczach rozbłysły iskierki ciekawości.
Blondyn odruchowo cofnął się do tyłu, widząc napalony wzrok Naweshiko.
XXX
Cóż, niebieskooka może i miała dobrą orientację w terenie... Ale weź tu się połap, gdzie jesteś, jeżeli zewsząd otaczają się tak samo wyglądające korytarze i drzwi! Nawet nie zdała sobie sprawy, kiedy znalazła się w jakimś pokoju. Wszędzie krew i... czy to są narządy ludzkie...? Długowłosa wzdrygnęła się.- Albo ci się nudzi i oglądasz sobie pokoje... - usłyszała jakiś entuzjastyczny głos.
- ... albo postanowiłaś stać się kolejnym pożywieniem. - dokończył jakiś inny, głęboki.
- To nie było fajne, Czarny! Taka słodka dziewczynka nie może być naszym jedzeniem! - krzyknął ten pierwszy oburzony - Miałeś dokończyć "... albo zechciałaś zostać naszą przyjaciółką''!
- Prędzej Hidan przestanie być napalonym zboczeńcem, lub Tobi skończy zachowywać się jak dziecko. - warknął osobnik, którego nazwano Czarnym.
Spojrzała w stronę, skąd dochodziły głosy. Przed nią siedział mężczyzna o zielonych włosach, podzielony na dwie połowy: jedną czarną, drugą zaś białą. Kanibal wyglądający jak roślina. O zgrozo...
XXX
- Ale... o co ci chodzi? - Deidara próbował się wymigać od odpowiedzi, lecz nie było to możliwe. Jak Sumire się nakręciła, to mogła gadać o tych tematach bez przerwy.- Nie udawaj, że nie wiesz! Jak tam wasze życie seksualne? Bujne? Słychać was mocno w nocy? Bo wiesz, chcę spać i... chociaż nie, słuchanie was byłoby fajne...
- Stop! - blondyn ryknął niczym lwica, a w sumie, to raczej zapiszczał, jak lwiątko - Dlaczego mam gadać z nieznajomą mi osobą o takich sprawach?!
- Przecież my się znamy. Ty jesteś Deidara, a ja Sumire. Prawda? - uśmiechnęła się, klepiąc go po ramieniu.
Chłopak zamyślił się. To, co mówiła dziewczyna, było racją... Jaka ona mądra! Pokiwał głową z uznaniem dla zielonookiej.
-Dobrze. Ale nie tutaj! - powiedział i zaciągnął ją do jakiegoś pokoju.
Przepraszam za tytuł XD Jak się domyśliliście zapewne, uke dotyczyło Deidary xD Nie miałam innego pomysłu xD
Bądź pozdrowiona za brak one-shota O_o serio się bałam że go wstawisz T.T tyś do tego zdolna.
OdpowiedzUsuńOk co do notki: zawsze jak jest coś o Dei'u czytam jakby to było o kobiecie.
"Prędzej Hidan przestanie być napalonym zboczeńcem" O.O Memo to ty na pewno pisałaś? xD
Że Dei to Uke każdy wie T^T
A do turkusu dotyczącego mych wypocin to wiem, wiem... błąd, błąd... You make me wonna die.
No nareszcie się doczekałam rozdziału, a ja to bardzo niecierpliwy człek jestem^^.
OdpowiedzUsuńRozdział SUPER!!! Najbardziej spodobała mi się końcówka. To było niezłe^^.
Jak byś mogła dodawaj częściej notki^^.
Ależ Moja Droga Memory. Ja to wszystko co napisałaś pod notką wiem :) zapożyczyłam faktycznie z Bleach Senbonzakurę, ponieważ mi pasowało do bohaterki :D Oczywiście, że chcę abyś mnie powiadamiała i cieszy mnie to, że rozdział Ci się podoba ;*
OdpowiedzUsuńA nt. Twojej notki:
-łaaaa, pogubiłam się xD czytam jeszcze raz haha
-ooo.... już przeczytane :D słodziutki biały zetsu i Deidara opowiadający o swoim życiu seksualnym xD brawo, lepiej bym tego nie wymyśliła haha :D No i oczywiście koniec wydaje się być najlepszy :)
Baardzo mi się podobało <3. Mam jedno zastrzeżenie, nie dziel na takie kawałki bo się można pogubić, lepiej podziel na dwie połowy i się wtedy wie co się właściwie dzieje :D. Dodałam właśnie nowy rozdział na shi-w-akatsuki.bloog.pl . Nie chciało mi się już pisać w spamie ;) / Nelia
OdpowiedzUsuńHua! To się uśmiałam xDDD Deidara jest świetny xP
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Linea2010 co do dzielenia rozdziałów na mniejsze części. Rozumiem, że chcesz, aby to wyszło, że tak się dzieje u drugiej w międzyczasie, ale ktoś, kto nie obczaił może się zrazić ;P Również proponuję podzielenie na dwie części albo w jednym rozdziale to w drugim tamto :P Z resztą rób jak uważasz, mi to tam nie pasuje, ale pomyśl o innych (powiedzmy niedoświadczonych/obczajonych w czytaniu) osobnikach.
Rozdział b. dobry :D Fajne było to z Zetsu i na końcu z Dei'em xD
I tak nawiasem, to jak nie będzie opisana ta rozmowa o życiu seksualnym Dei'a - obie Was zgwałcę xD
Zgadzam się z poprzednimi kawałkami. Tekst powinien być spójny, a nie w częściach. Poza tym nie mam chyba żadnych zastrzeżeń po za tym, że nie poinformowałaś mnie o notce! Bynajmniej ja nigdzie nie widziałam takowej informacji, ze jest już 2 no... Jak mogłaś :/
OdpowiedzUsuńNotka fajna, zabawna- nic dodać nic ująć.
Sakurai Itsuko
Oprócz jikan-no-kan zapraszam Cie też na reaktywowany blog
http://bankai-baby.blog.onet.pl/
Czytałam to już dawno, dawno, dawno, dawno... No dwa tygodnie temu, to dla mnie jak pół wieku :D Ale jakoś nie mogłam się zebrać, aby skomentować ^^"
OdpowiedzUsuńCo miałaś na myśli z tym "Sumire, widzisz to?" XD Sugerujesz mi wkładanie penisa?! :O
Kocham Deidarę... i ciekawe czy się dowiemy jakiś szczegółów z jego życia erotycznego? *q* A Tobi jak zwykle rozpierdala swoim dziecinnym zachowaniem, kekeke xD
No tak, chyba wszystko... A!
Nie wiem jak można się pogubić w tekście, no bynajmniej mi się to nie zdarzyło i lubię pisane opowiadanie właśnie w taki sposób :3
Hwaiting~!
Zapraszam na nowy rozdział na Shi-w-akatsuki.bloog.pl / Nelia :*
OdpowiedzUsuń